Porcje: | 12 |
Czas przygotowania: | 30 minut (+30 minut pieczenia) |
Trudność: | łatwe |
Składniki
Masa sernikowa:
- twaróg sernikowy (dwukrotnie mielony) – 400 g,
- jajka – 2 sztuki,
- pasta tahini z miodem – 180 g (można też do zwykłego tahini dodać trochę miodu),
- śmietana 30% – 40 ml,
- kasza manna – 2 łyżki,
- cukier puder – 50 g,
Spód:
- ciasteczka (herbatniki) maślane – 100 g,
- orzechy arachidowe smażone solone – 50 g,
- masło – 50 g,
Krem nutella:
- serek mascarpone – 250 g,
- nutella – 140 g,
Sposób przygotowania
- Zacznij od przygotowania ciasteczkowego spodu. Zmiksuj w malakserze ciasteczka. Potem osobno zmiksuj orzechy tak, aby powstała pasta. Wymieszaj ciasteczka, pastę orzechową z roztopionym przestudzonym masłem tak, aby powstała konsystencja „mokrego piasku”.
- W misie umieść wszystkie składniki na masę sernikową i zblenduj je krótko blenderem do połączenia składników. Ważne, aby nie napowietrzyć masy.
- Umieść papilotki w blaszce do muffinek. Nasyp po niepełnej łyżce stołowej ciasteczkowego spodu do każdej papilotki i lekko go dociśnij.
- Masę sernikową rozlej tak, by zostawić trochę miejsca na górze papilotki.
- Nastaw piekarnik na 150 stopni, grzanie góra – dół bez termoobiegu. Będziesz piekła mini serniczki w kąpieli wodnej, więc musisz napełnić wrzącą wodą blaszkę, która zazwyczaj jest w wyposażeniu piekarnika. Nalej wrzątek, gdy już piekarnik osiągnie odpowiednią temperaturę.
- Piecz mini serniczki przez 30 minut. Następnie wyjmij blaszkę i ostudź je.
- Schłodzony serek mascarpone umieść w misce razem z nutellą. Krótko miksuj tylko do połączenia składników. Krem gotowy!
- Udekoruj serniczki kremem. Najwygodniej będzie za pomocą szprycy. Smacznego!
Kategorie i tagi składników
Kategorie
Składniki
Opis przepisu
Mini serniczki z dodatkiem pasty tahini, która sprawia, że mają one interesujący, chałwowy smak 🙂 Upieczone są na spodzie z masy z maślanych herbatników i orzechów arachidowych. Podawane są w papilotkach i udekorowane kremem czekoladowym na bazie nutelli, co sprawia, że chce się sięgnąć „po jeszcze jednego”… i jeszcze raz… 🙂